PEDAGOG SZKOLNY powrót archiwum pedagoga>>>
Zawsze Jest Jakieś Wyjście
POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA DLA UCZNIÓW I RODZICÓW
Uczniów i rodziców zachęcamy do korzystania ze wsparcia oferowanego przez
poradnie psychologiczno-pedagogiczne, które działają bez ograniczeń, zgodnie
z wewnętrznymi procedurami funkcjonowania w stanie epidemii SARS-CoV-2. Pomoc
psychologiczno-pedagogiczną można również uzyskać, dzwoniąc na bezpłatną
infolinię 800 080 222. Dodatkowym wsparciem służy także poradnia
on-line „Zawsze Jest Jakieś Wyjście”.
Szczegółowe informacje na stronie MEiN
W odpowiedzi na zagrożenia wynikające z pandemii i potrzebę
zwiększenia dostępności do uzyskania specjalistycznej pomocy psychologicznej dla
uczniów, wychowanków, rodziców i nauczycieli szkół i placówek oświatowych, na
zlecenie Ministra Edukacji Narodowej powstała poradnia on-line z zakresu ochrony
zdrowia psychicznego.
Poradnia on-line „Zawsze jest jakieś wyjście” łączy
użytkowników poszukujących pomocy: psychologicznej, pedagogicznej,
terapeutycznej ze specjalistami oraz instytucjami publicznymi, które taką pomoc
zapewniają. Umożliwia współpracę wielosektorową na rzecz pomocy dziecku i
rodzinie przy wykorzystaniu dostępnych narzędzi informatycznych. Portal poradni
on-line wykorzystuje najnowsze rozwiązania technologiczne zabezpieczające
politykę prywatności.
Ważną funkcją poradni on-line jest zakładanie profili instytucji publicznych
świadczących pomoc, które przez rejestrację danej placówki i jej specjalistów w
kalendarzu, będą mogły prowadzić indywidualne i grupowe formy wsparcia
dostosowane do potrzeb odbiorców. Instrukcja logowania do poradni on-line i
zakładanie profilu instytucji zostało obrazowo przedstawione w załączonej
prezentacji.
W okresie pandemii duża grupa dzieci, rodziców i nauczycieli
wymaga natychmiastowej pomocy i wsparcia.
Stworzenie w poradni on-line profili poradni psychologiczno-pedagogicznych wraz
ze specjalistami daje szansę na szybkie dotarcie do podopiecznych ze swojego
regionu. Przy działaniach wielosektorowych, można zaprosić do współpracy i
założenia w poradni on-line profilu instytucji publicznej właściwej dla danej
sprawy.
Poradnia on-line „Zawsze jest jakieś wyjście” zawiera:
• Profile instytucji/specjalistów udzielających wsparcia i pomocy on-line co
zapewni współpracę międzysektorową;
• System rezerwacji indywidualnych konsultacji/psychoterapii oraz grupowych form
wsparcia, warsztatów;
• Moduł komunikacji poprzez on-line wideo/czat jednoosobowy i wideo/czat
wieloosobowy ze specjalistami;
• Wyszukiwarkę placówek poprzez interaktywną mapę przedstawiającą w podziale na
województwa bazę placówek udzielających wsparcia i pomocy w sytuacjach kryzysu
psychicznego;
• Bazę wiedzy: artykuły, prezentacje, informacje, scenariusze zajęć etc.;
• Moduły przesyłania załączników i udostępniania treści.
Szczegółowe informacje oraz formularz logowania na portalu poradni on-line
„Zawsze jest jakieś wyjście” na stronie
https://zawszejestjakieswyjscie.pl
Na prośbę Ministerstwa Edukacji i Nauki przekazujemy Państwu powyższe
informacje wraz z materiałami do pobrania poniżej, w celu realizacji działań w
tym zakresie.
Krzywdzone dziecko - reaguj!>>>
Zapraszam do przeczytania:
Jak uszanować uczucia dziecka nie wzmacniając jednocześnie jego lęku>>>
1. CELEM NIE JEST WYELIMINOWANIE LĘKU, ALE POMOC
DZIECKU W PORADZENIU SOBIE Z NIM
2. NIE UNIKAJ SYTUACJI (RZECZY), KTÓRE POWODUJĄ W DZIECKU LĘK
3. WYRAŹ POZYTYWNE, ALE REALISTYCZNE OCZEKIWANIA
4. SZANUJ UCZUCIE DZIECKA, ALE NIE WZMACNIAJ GO
5. NIE ZADAWAJ PYTAŃ SUGERUJĄCYCH ODPOWIEDŹ
6. NIE POTĘGUJ LĘKU DZIECKA
7. ZACHĘCAJ DZIECKO, ŻEBY NAUCZYŁO SIĘ TOLEROWAĆ STAN NIEPOKOJU
8. SKRÓĆ CZAS POPRZEDZAJĄCY SYTUACJĘ LĘKOWĄ
9. PRZEANALIZUJ SPRAWĘ WRAZ Z DZIECKIEM
10. BĄDŹ PRZYKŁADEM ZDROWEGO RADZENIA SOBIE Z LĘKIEM
Apteczka Pierwszej Emocjonalnej Pomocy dla Rodziców>>>
Gdy czujesz złość, bezsilność - wejdź do drugiego pokoju, żeby osłabić działanie złości. Daj sobie chwile na reakcję.
Powiedz: "Potrzebuję teraz zostać sama", (zamiast "Wyjdź mam Cię dość"). Czytaj dalej>>>
Gdzie i do kogo możemy się zwrócić w sytuacji przemocy w rodzinie (doświadczanej
lub zauważonej)?
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę oferuje następujące formy wsparcia i pomocy
dla profesjonalistów oraz rodziców i dzieci krzywdzonych:
• Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, czynny 7 dni w tygodniu, 24
godziny na dobę
• Telefon dla Rodziców i Nauczycieli 800 100 100 − aktualne informacje na
stronie: 800100100.pl/aktualnosci
• Informacje prawne online dotyczące problemu krzywdzenia dzieci: opiekun@fdds.pl
Inne infolinie pomocowe:
• Centrum Praw Kobiet, tel. 600 070 717 − codziennie w godz. 10.00−16.00, dla
osób które znalazły się w trudnej sytuacji i potrzebują natychmiastowego
interwencyjnego wsparcia.
• Stowarzyszenie Niebieska Linia, tel. 800 120 002 − czynny 24 godziny, dla
ofiar przemocy w rodzinie.
• Poradnia Telefoniczna „Niebieskiej Linii” IPZ, tel. 22 668 70 00 − codziennie,
w godz. 12.00−18.00, dla ofiar przemocy w rodzinie, tel. 800 70 22 22 − czynny
24 godziny, wsparcie dla osób w stanie kryzysu psychicznego.
• Instytut Psychologii Zdrowia, tel. 116 123 – codziennie, w godz. 14.00−22.00.
• Bezpłatny telefon wsparcia dla osób po stracie bliskich, tel. 800 108 108 − od
poniedziałku do piątku, w godz. 14.00−20.00.
Na terenie gminy Bestwina
PUNKT KONSULTACYJNO-INFORMACYJNO - DORADCZY
Bestwina, ul. Szkolna 4 w budynku Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej tel. 668
193 540, 32 215 46 37
(poradnictwo specjalistyczne z zakresu uzależnień, przemocy oraz innych
problemów społecznych)
Niezbędnik adresowy:
Uzależnienia:
-
Przychodnia Profilaktyki i Leczenia Uzależnień (bez ograniczeń wiekowych)
43-300 Bielsko-Biała ul. Mostowa 1 Tel. 338123041, 338123042,
338113923
- Miejski Ośrodek Terapii Uzależnień (bez ograniczeń wiekowych)
43-300 Bielsko-Biała ul. Mostowa 1 Tel. 338227983
- Poradnia Leczenia Uzależnień MOTU
Czechowice-Dziedzice ul. Nad Białką 1b tel. 322157940
- Bielskie Centrum Trzeźwości
43-300 Bielsko-Biała ul. Inwalidów 6 Tel. 338228240
Narkotyki - specjalizacja
- Katolicki Ośrodek Wychowania i Resocjalizacji Młodzieży Nadzieja (dla
nieletnich od 13 do 18 lat)
43-346 Bielsko-Biała ul. Barkowska 167c Tel 338160767
- Ośrodek Rehabilitacji Młodzieży Nieprzystosowanej- Uzależnionej Lekowo
43-350 Czechowice-Dziedzice ul. Stelmacha 9
W razie jakichkolwiek pytań, wątpliwości zapraszamy również do kontaktu z
pedagogiem szkolnym przez dziennik elektroniczny.
Chwalenie trochę inaczej :)
Dzisiaj chciałam zachęcić do wzmacniania zachowań pozytywnych oraz budowania
adekwatnej samooceny u dziecka, a uczynić możemy to w bardzo ciekawy sposób.
Sposób ten wpływa pozytywnie na budowanie relacji w rodzinie, a to w rezultacie
sprzyja zmniejszaniu się ilości zachowań niepożądanych. Polega on na tym, że
próbujemy zauważać i zwracać uwagę na to, co komu udało się zrobić miłego i
przyjemnego. Trzeba być czujnym i wychwytywać nawet najmniejsze drobiazgi.
Jak konkretnie należy to zrobić?
- Każda osoba dostaje swój własny słoiczek, najlepiej ozdobiony własnoręcznie
przez nią samą lub przynajmniej podpisany jej imieniem. Nie pomijamy tu żadnej
osoby. Każdy mieszkaniec dostaje naczynie.
- Przygotowujemy dużo małych karteczek oraz łatwo dostępne przybory do pisania.
- Na karteczkach zapisujemy (lub rysujemy) POZYTYWNE rzeczy, na których
przyłapaliśmy inną osobę z rodziny lub siebie samego – tak często jak tylko to
jest możliwe. Karteczkę wrzucamy do słoika osoby przez nas chwalonej.
- Raz w tygodniu wszyscy spotykamy się, by przeczytać zapisy na karteczkach,
które znajdują się w pojemniku. Dobrze jeśli towarzyszy temu rozmowa na temat
tego, co nas szczególnie ucieszyło, co zdziwiło, czego nowego dowiedzieliśmy się
o sobie.
To co ważne, to by w słoiczku faktycznie znajdowały się kartki dodane nie tylko
przez innych, ale także te dodane przez siebie. To bowiem prowadzi do budowania
samooceny nie tylko w oparciu o opinię innych osób, ale także przez to, co sami
dostrzegamy w samych sobie. A umiejętność dostrzegania w sobie dobra sprawi, że
będziemy o sobie dobrze myśleć!
Powodzenia! Agnieszka Czerwińska
Jak nauczyć dziecko samodzielności?
W poszukiwaniu nowych, inspirujących tekstów natknęłam się na ciekawy
artykuł o samodzielności dziecka. W tej naszej nietypowej sytuacji, kiedy dzieci
uczą się w domu, zaobserwowałam pewne zachowania zarówno u nich, jak i u siebie.
Po przeczytaniu artykułu pomyślałam, że powinnam z niego jak najbardziej
skorzystać, gdyż zawiera wiele cennych wskazówek. W związku z tym postanowiłam
podzielić się z Państwem tym, co myślę, że możemy wykorzystać przebywając teraz
z naszymi pociechami nieco więcej czasu niż zwykle. Jednocześnie wdrażanie ich
do samodzielności, które jest procesem, przyniesie efekty na długo.
Kiedy dzieci mogą za bardzo polegać na dorosłych, zwykle nie starają się
samodzielnie wykonywać obowiązków ani podejmować odpowiedzialności za swoje
zachowanie. Dlaczego? Bo nie muszą. My sami, kiedy mamy pewność, że ktoś zrobi
coś za nas, nie mamy motywacji do tego, aby zrobić to samemu.
Podobnie jest z dziećmi. Jeśli w którymś momencie zorientujesz się, że na
odrobionej pracy domowej z matematyki zależy Ci bardziej niż dziecku, to dobry
moment, by powoli zacząć przenosić odpowiedzialność za wykonywane zadania z
rodzica na dziecko. Dziecko musi poczuć jakie są KONSEKWENCJE jego działań. To
ważna, ale bardzo trudna sztuka… Bo przecież zwykle bardzo mocno chcemy chronić
dzieci przed nieprzyjemnościami. W większości przypadków jednak nie ma innej
drogi – najlepiej uczymy się na własnych błędach.
Jedną z podstawowych przyczyn wyręczania dzieci, jest fakt, że wiele rzeczy jest
nam łatwiej zrobić samemu, niż skłonić do ich zrobienia dziecko. Tak jest
szybciej, łatwiej, skuteczniej. Być może staranniej. Warto jednak mieć w pamięci
to, że choć wydaje się, że takie rozwiązanie oszczędza czas, w dłuższej
perspektywie jest to bardzo kosztowne. Prowadzi bowiem do UZALEŻNIENIA dziecka
od pomocy innych i buduje w nim przekonanie, że wielu rzeczy nie musi robić samo
lub nie potrafi zrobić samo w dobry sposób.
A teraz kilka praktycznych wskazówek, jak poradzić sobie z wyręczaniem dziecka:
1. Przez tydzień spróbuj zapisywać wszystkie czynności, w których wyręczasz
dziecko lub znacznie mu pomagasz.
2. Przyjrzyj się uważnie powstałej liście i zastanów się, które z tych czynności
dziecko mogłoby wykonać samo.
3. Wybierz jedną z nich i powiedz dziecku, że od dzisiaj będzie radziło sobie z
nią samo.
4. Wzmacniaj dziecko za każdym razem, gdy podejmie próbę poradzenia sobie z
zadaniem.
5. Uzbrój się w cierpliwość. Nauka samodzielności, to też nauka cierpliwości
rodzica.
6. Gdy dziecko opanuje dane zadanie zadbajcie o to, by wspólnie uczcić ten
sukces.
7. Znajdźcie kolejną czynność, którą dziecko będzie wykonywać samodzielnie.
Pamiętaj, by zadania stawiane dziecku dostosowywać do jego realnych możliwości.
Są takie sytuacje, kiedy dziecko z powodu swoich ograniczeń (deficytów) lub
okoliczności (np. zbyt małej ilości czasu), bez względu na to, czy się stara,
czy nie, nie jest w stanie sprostać stawianym przez nas wymaganiom. W takiej
sytuacji najczęściej dziecko przestaje próbować, zniechęca się, wycofuje lub
buntuje. Również zbyt łatwe zadania mogą powodować w dziecku opór.
W celu zachęcenia Państwa do podjęcia próby usamodzielniania dzieci przytoczę
konsekwencje wyręczania przez nas naszych pociech:
1. Przede wszystkim BRAK SAMODZIELNOŚCI. Dzieci niesamodzielne z wielu powodów
mają w życiu trudniej. Są narażone na przytyki ze strony rówieśników. Wymagają
dodatkowej pomocy, o którą nie zawsze potrafią poprosić. Ale przede wszystkim w
nowym otoczeniu stają się BEZRADNE. To co dziecko może wynieść z domu, w którym
było często wyręczane, to poczucie, że nie da sobie rady, że jest do niczego, że
nic nie potrafi. Że każda decyzja, jaką podejmie, będzie zła (bo tylko dorosły
wie, co dla mnie jest dobre). Idąc dalej, taka wyuczona bezradność będzie bardzo
utrudniała podjęcie odpowiedzialności za swoje dorosłe życie.
2. Pozbawiamy dziecko możliwości nabywania nowych umiejętności i zdobywania
doświadczeń, a przez to możliwości nauki i rozwoju. Dobrze jest od czasu do
czasu pozwolić dziecku spróbować czegoś nowego, nawet jeśli sądzimy, że sobie z
tym nie da rady. To daje możliwość młodemu człowiekowi poznać swoje ograniczenia
i uczy proszenia o pomoc, kiedy jest ona naprawdę potrzebna.
3. Wyręczając nie dajemy okazji do poczucia się dumnym z dobrze wykonanej pracy,
a także (czasem) okazji do doświadczenia porażki. To niezwykle ważne. Dobrze
jest móc poczuć satysfakcję, a także poznać cenę swego osiągnięcia, czyli
włożony wysiłek, by móc w rezultacie się nim pochwalić. A jeśli się nie uda
osiągnąć celu, dziecko może oswoić się z rzeczywistością, w której czasem odnosi
się sukcesy, a czasem doznaje się niepowodzeń. Co więcej, dziecko ma możliwość
nauczyć się znosić porażki we wspierającym otoczeniu rodziców, którzy w razie
potrzeby są gotowi interweniować.
Im szybciej zaczniemy naukę samodzielności, tym lepiej
Agnieszka Czerwińska
„Teatr na wynos”
Polecam bardzo ciekawą grę rodzinną, którą można znaleźć na stronie
wrocławskiego Teatru Lalek, w zakładce „dla dzieci i opiekunów” (była
przygotowana oryginalnie do spektaklu, teraz udostępniona w ramach działań
„teatr na wynos”). Może kogoś zainteresuje
>>>kliknij>>>
/p. Agnieszka Czerwińska/
Jak stymulować rozwój emocjonalno – społeczny
dziecka? Eksperyment!
Witam serdecznie wszystkich, którzy zechcą
poświęcić swój czas na chwile refleksji. Dzisiaj proponuję Państwu temat
dotyczący sfery emocjonalnej naszych dzieci. Uważam, że jest to
niezwykle ważna sfera życia człowieka. Uczymy dziecko jak rozwiązać
równanie z dwiema niewiadomymi, a nie uczymy jak radzić sobie z trudnymi
uczuciami? Sprawdzamy, jakie stopnie ma nasze dziecko, a zapominamy
zapytać, jak się czuje? A ile razy w życiu przydaje nam się ta pierwsza,
a ile razy ta druga umiejętność?
Zachęcam do przeczytania całego tekstu>>>
Warsztaty profilaktyczne w klasach 4-8
W
listopadzie nasi uczniowie uczestniczyli w warsztatach profilaktycznych
prowadzonych przez Ireneusza Brachaczka, emerytowanego policjanta. Zajęcia
odbyły się z podziałem na klasy 4-6 i 7-8. Młodsi uczniowie dowiedzieli się m.
in. jakie niebezpieczeństwa czyhają na nich w sieci, ale jednocześnie
uświadomili sobie, że nikt nie pozostaje bezkarny wobec tego, co pisze w
Internecie. Zwrócono uwagę na zachowania niewłaściwe tj. obrażanie, nękanie,
grożenie, za które odpowiada autor, którego wbrew pozorom policji nie jest
trudno znaleźć. Nikt w sieci nie jest anonimowy. Jednocześnie powinniśmy
reagować i nie zgadzać się na takie zachowania. Postawy widoczne w wirtualnym
świecie obserwujemy również w realnym. A w myśl, że nie mogę zmienić świata, ale
mogę zmienić siebie powinniśmy pamiętać o złotych zasadach: „Nie mów do kogoś
językiem, jakim nie chciałbyś, aby mówiono do Ciebie” oraz „Nie obgaduj, jeśli
nie chcesz być obgadywany” i „Nie odrzucaj, jeśli nie chcesz być odrzucony”.
Prowadzący zwrócił też uwagę na to, że codzienna rozmowa buduje więzi. Zachęcał
do wspólnego spędzania czasu z rodziną, robieniu rozmaitych rzeczy razem, co
właśnie buduje nasze relacje. Sugerował, że czasem warto być nachalnym w
proszeniu, a nawet upominaniu się u rodziców o ten wspólny czas – gra planszowa,
spacer, czytanie. Ostrzegał, aby nie szukać relacji w Internecie z osobami,
których nie znamy, nie wiemy, czy możemy im zaufać, czy nas nie skrzywdzą.
Klasy starsze natomiast analizowały znaczenie krytyki. Może ona być
konstruktywna, jeśli nie jest wymierzona w człowieka, nie obraża go, ale jest
wyrażeniem swojej opinii, swojego zdania na dane zachowanie. Prowadzący zwrócił
uwagę, że trzeba być bardzo ostrożnym w ocenianiu innych, żeby kogoś nie
skrzywdzić, a nawet nie doprowadzić do depresji czy samobójstwa. Zachęcał, by
uczyć się wyrażać krytykę jednocześnie szanując człowieka. W przeciwnym razie
krytyka może przerodzić się w hejt, czyli obrażanie, wyzywanie. Zastanawialiśmy
się też nad tym, czym jest wszechobecna „mowa nienawiści”. Nie jest ona hejtem,
jest natomiast nawoływaniem do nienawiści innych, do dyskryminacji, pogardy
innych z różnych powodów. A potem była refleksja nad własną postawą. Pan
Ireneusz przekonywał nas, jak bardzo jest ona ważna. Powinniśmy nie akceptować
mowy nienawiści, nie zgadzać się na nią, odważnie stawać po stronie
dyskryminowanych i to zarówno w sieci, jak i wokół siebie. Bądźmy przykładem,
wzorem przez własną postawę, słowa. Wypowiadajmy odważnie swoje zdanie.
Jednocześnie nie odpowiadajmy hejtem na hejt, napiszmy jeden pozytywny post,
gdyż ignorowanie też nie jest właściwe.
Myślę, że nasi uczniowie otrzymali sporą dawkę pozytywnej energii, nabrali
poczucia własnej sprawczości na to, co się dzieje wokół nich, a zdobytą wiedzę
wykorzystają szerząc dobro w swoim otoczeniu!
/Pedagog - Agnieszka Czerwińska/
Dobrą pochwałą budujemy poczucie własnej
wartości
Zastanówmy się, co sprawia, że jako dzieci, a potem
dorośli, potrafimy myśleć o sobie pozytywnie? Skąd wiemy, że możemy być
z siebie dumni? Że mamy prawo cieszyć się, bo coś nam się udało i w
dodatku przyczynę sukcesu upatrywać w swoim działaniu, a nie przypisywać
ją przypadkowi? Wszystko to wyda nam się naturalne, jeśli od urodzenia
będziemy słyszeć, że właśnie takie jest. Dowiadujemy się o tym przede
wszystkim od rodziców, bo to oni, od samego początku, mają największy
wkład w nasze wychowanie. Możemy też zdobywać tę wiedzę od innych
opiekunów, z którymi mamy kontakt w dzieciństwie – dziadków, niani,
cioci, pani w przedszkolu, ale to doświadczenia, które zdobędziemy w
relacji z rodzicami są głównym fundamentem na resztę życia. Jeśli
rodzice doceniają swoje dziecko, głośno wyrażają aprobatę, zauważają
wysiłki dziecka, zarówno słowem, jak i gestem dają mu poczuć, że cieszą
się z jego osiągnięć, to dziecko dostaje jasny komunikat, że również
może cieszyć się ze swoich dokonań, że ma prawo być z siebie dumne.
Dzięki temu będzie wyraźnie dostrzegało swoje mocne strony. Dla takiego
dziecka oczywiste stanie się, że są sytuacje, w których może oczekiwać
docenienia. Takie dziecko, a potem dorosły, będzie potrafiło doceniać
innych i samego siebie. Taki dorosły będzie bardziej świadomy swoich
kompetencji i zasobów, ale będzie je także umiał dostrzec u innych. W
przyszłości, gdy sam stanie się rodzicem, naturalne będzie docenianie
własnego dziecka. Moc doceniania jest ogromna i wędruje z pokolenia na
pokolenie.
Czasami uważamy, że nie warto chwalić dzieci, bo sadzimy, iż
chwalenie rozpuszcza dzieci, przez to stają się zarozumiałe i zadufane w
sobie, przestają się starać, pochwały nie działają, dziecko nie zmienia
zachowania, dziecko uzależni się od pochwał, brak pochwał będzie
traktować jak karę, będzie robić różne rzeczy, by zostać pochwalonym, a
nie dlatego, że coś lubi, przyklejamy dziecku łatkę, np. grzecznej
dziewczynki, dzielnego chłopca lub też wprowadza rywalizację między
dziećmi.
A jednak kiedy przypomnimy sobie sytuację, gdy nas ktoś
docenił, pochwalił to stwierdzimy, że pochwała raczej poprawia nasz
nastrój; większość osób czuje się zmotywowana do dalszej pracy; często
pochwała jest dla nas informacją dotyczącą naszych umiejętności; mamy
większą świadomość swoich zasobów, umiejętności i dzięki temu mamy
wyższe poczucie własnej wartości; nie mieliśmy wrażenia, że teraz to
możemy sobie już odpuścić, wręcz przeciwnie; nie staliśmy się bardziej
zarozumiali, pochwała pomaga w pozytywnym myśleniu na swój temat; miło
myśli się o osobie, która potrafi docenić innych.
Jaka natomiast jest różnica między oceną a pochwałą? Ocena ma
często brak jasnych kryteriów, wydaje się subiektywna, niejasna,
zależna, np. od nastroju oceniającej osoby, tego czy mnie lubi, nie
wymaga kontaktu, uwagi poświęconej osobie ocenianej, powoduje czasem
uczucie, że jest się zbywanym, ocena nawet jeśli jest pozytywna, to
niewiele wnosi w życie osoby, bo nie wiadomo z czego wynika. Przy
docenianiu, pochwale z kolei niezbędny jest czas, kontakt na równym
poziomie, np. zejście do poziomu dziecka, uwaga poświęcona osobie
docenianej, zaciekawienie, dzielenie się swoimi odczuciami, zadawanie
pytań, wyrażanie aprobaty bez ocen, zamiast tego nazwanie swoich uczuć i
pozytywnych konsekwencji dla siebie. Taka forma jest uznawana przez
większość osób za najprzyjemniejszą i mimo że w docenianiu nie pojawiły
się oceny, to osoba jest zadowolona z siebie i czuje się doceniona.
Jaka powinna być właściwa pochwała? Uczciwa i realistyczna;
zawiera opis zachowania oraz uczucia rodzica. Jej częstotliwość musi być
dostosowana do potrzeb dziecka. Ważne też, żeby chwalić adekwatnie -
dopasowujemy pochwałę do możliwości dziecka lub osoby; pamiętamy także o
chwaleniu za codzienne obowiązki; pochwała jest konkretna, opisująca
zachowanie, a nie cechę. Zamiast więc mówić córce, że jest „wspaniała”,
skup się na konkretnej rzeczy, która zdobyła twoje uznanie. Możesz jej
na przykład powiedzieć: „Aniu, podoba mi się Twoje wypracowanie,
szczególnie zakończenie – bardzo pomysłowe!”. Docenienie powinno zostać
wypowiedziane od razu po zachowaniu. Nagradzać należy również za
wysiłek, nie tylko za osiągnięcia; chwal w cztery oczy, ale jeśli wokół
są inni ludzie − nie czekaj z pochwałą aż zostaniecie sami. Chwaląc,
pamiętaj o trzech elementach: 1. Opisz, co widzisz, np. „Podzieliłeś się
chrupkami z Krzysiem.”. 2. Opisz, co czujesz, np. „Jestem zadowolona.”.
3. Podsumuj. Możesz powiedzieć dziecku, np. „To się nazywa
przyjacielskie zachowanie. Możesz być z siebie dumny.”. Komunikat
niewerbalny to uśmiech, przytulenie, poklepanie po ramieniu, SMS,
zostawiony liścik, mimika, gesty oraz ton głosu spójne z treścią, którą
przekazujemy.
A co może zepsuć pochwałę? „antypochwała” czyli niepoprawnie
sformułowane, nieskuteczne pochwały. Oto kilka przykładów: No pięknie,
super! (ocena) Jesteś najładniejszą dziewczynką w klasie. (nieadekwatne,
etykietka) Podoba mi się jak bawiłeś się z Krzysiem, ale nie zabieraj mu
więcej zabawek. (słówko „ale” – dziecko pamięta tylko to, co wypowiadamy
po „ale”) Zaskoczona jestem, że potrafisz sprzątać. (ukryta krytyka,
brak wiary w dziecko) Widzisz, jak chcesz to potrafisz. (odwoływanie się
do wcześniejszych niepowodzeń) Rysujesz ładniej niż siostra.
(porównywanie) Zrobiłeś ładny, kolorowy rysunek nie to co twoi koledzy –
istne bohomazy! (oceny, obrażanie innych, porównywanie) Tak, tak, bardzo
ładnie – mówi mama nie odrywając oczu od komputera. (brak
zainteresowania, brak szacunku) Podoba mi się, że sprzątnąłeś wszystkie
klocki z podłogi – mówi mama i jednocześnie wyciąga jeszcze trzy klocki
spod kaloryfera. (poprawianie)
Pamiętajmy, że słowa mają ogromną moc. Spróbujmy wykorzystać
te kilka wskazówek na co dzień w relacji z naszymi dziećmi, a może nie
tylko z nimi? Nie jest to aż tak bardzo trudne, a rezultaty mogą nas
miło zaskoczyć.
Agnieszka Czerwińska
Pedagog szkolny
GODZINY PRACY PEDAGOGA SZKOLNEGO
Poniedziałek 10.00 – 15.00
Wtorek 9.00 – 14.30
Środa 10.00 – 15.30
Czwartek 11.00 – 15.30
Piątek 10.00 – 15.00