Opinie uczniów na temat spektaklu „Oskar i Pani Róża”
Autor tekstu: Michał Kucak kl. 6
Spektakl „Oskar i Pani Różą”, adaptacja powieści o tym samym tytule, ukazuje rzeczywistość szpitala. Główny bohater, dziesięcioletni Oskar, jest chory na białaczkę i dowiaduje się, że pozostały mu niecałe dwa tygodnie życia. Na duchu podnosi go Róża, wolontariuszka. Najważniejszym tematem spektaklu jest walka z chorobą, zwątpieniem i beznadzieją.
Obok głównego wątku występują też poboczne, takie jak: miłosne perypetie nastolatków, wątek zmierzenia się z okrutną prawdą oraz sprawa wiary i jej wpływu na nasze życie. Obok tak poważnych tematów przewijają się w spektaklu zabawne dialogi.
Reżyser tego widowiska, Kuba Abrahamowicz, pragnął pokazać, jak straszna jest pułapka powolnego umierania i samotności. Doskonała gra aktorów zasługuje na najwyższe uznanie, a wzruszające sceny ukazały prawdziwą głębię ludzkiej duszy.
Autor tekstu: Natalia Chromik kl.4
Dnia 3 lutego pojechaliśmy do Teatru Polskiego na spektakl w reżyserii Kuby Abrahamowicza, pt. „Oskar i Pani Róża”. Gdy weszliśmy na salę, zobaczyliśmy na scenie łóżko, półeczkę, krzesło, ławkę i okno – rekwizyty. Gdy zaczęło się przedstawienie, zobaczyliśmy mężczyznę z wenflonem w ręce (grał Oskara), starszą panią („ciocię” Różę), i doktora. Oskar był dziesięcioletnim chłopcem chorującym na białaczkę. Był zły na rodziców, bo opuścili go w tak trudnym momencie (przestraszyli się, nie potrafili się pogodzić ze zbliżającą się śmiercią dziecka), ale lubił ciocię Różę, która była wolontariuszką. Ciocia Róża namawiała Oskara, by zaczął pisać listy do Pana Boga, w których może prosić Boga o jedno życzenie na dzień. Wolontariuszka wymyśliła też historię, że była zapaśniczą i porównywała ją do życia codziennego, do walki z chorobą. Chciała pokazać Oskarowi życie, którego mu bardzo mało zostało. Oskar chciał codziennie widywać się z ciocią Różą.
Pewnego dnia Róża oznajmiła Oskarowi, że będzie przychodziła codzienne, do końca roku. Informacja oznaczała jeszcze tylko dwanaście dni życia Oskara, bo tyle dni pozostało do końca roku. W ten sposób oznajmiła też smutną prawdę Oskarowi. Ciocia powiedziała chłopcu, że jest taka legenda o dwunastu dniach grudnia, symbolizujących dwanaście następnych miesięcy. Zaproponowała, by każdy kolejny dzień był kolejnymi dziesięcioma latami życia Oskara. W ten sposób Oskar przeżył całe swe życie w 12 dni. (…)
Spektakl był świetny.(…)